Niestety wydaje mi się, że takie sytuacje zdarzają się często, nie mówię, że każdemu i cały czas ale jednak… I pomyślmy właściwie w imię czego? Żeby ktoś nas bardziej lubił, tolerował, uważał za swojego?
Hm… tylko po co to wszystko? Zastanówmy się przez chwile, czy faktycznie osoba, która chce mnie zmienić, widzieć jako kogoś innego niż w rzeczywistości jestem, czy taka osoba jest mi potrzebna? I do czego, do tego żeby nieustannie przytakiwać i zgadzać się na wszystko, nie mieć swojego zdania, aby w zamian otrzymywać tak naprawdę fałszywą aprobatę?
Uwierz mi, że jesteś i będziesz najbardziej wartościową osobą będąc tylko sobą…! Dla nikogo nie udawaj kogoś kim nie jesteś! Uwierz w siebie, swoje możliwości, w swoją indywidualność. Uwierz w to, że jesteś wyjątkową, niepowtarzalną osobą. Tylko będąc sobą, dostrzeżesz kto tak naprawdę jest Twoim przyjacielem, kto w pracy Cię szanują i tylko Ci, którzy akceptują Cię takim jakim jesteś, są warci Ciebie i znajomości z Tobą…
Nie przejmuj się tym, że ktoś nie będzie Cię lubił, że może będzie na Ciebie krzywo patrzył, ponieważ nie da się przypodobać wszystkim. Żeby nie wiem co robić, w życiu spotkasz tak wielu ludzi, że nie uniknione jest to, że jedni będą Cię lubić, a inni po prostu nie.
Ale pamiętaj, że w takich sytuacjach to ich strata, nie Twoja… Bo czy to w rodzinie, czy wśród znajomych, czy pracy bardzo ważne jest aby pomimo odmienności zdań, różnorodnych charakterów i osobowości, szanować się wzajemnie i mieć świadomość tego, że tak Ja jak i inni mogą myśleć inaczej i nikt nie powinien zmieniać tego na siłę. I to jest ok, tacy jesteśmy, tacy są ludzie… Bo pomyślmy jak nudno by było gdyby wszyscy myśleli i robili tak samo! Jesteśmy tak kreatywnymi i chłonnymi życia istotami, każdy na swój sposób, że to właśnie o to chodzi, nie żeby być jak wszyscy, a po prostu żeby być sobą. I tylko osoby, które uszanują i zaakceptują nas i nasze podejście do życia są nas warci.
Być może po zmianie swojego nastawienia i przestania udawania kogoś kim się nie jest, opuści Cie rzesza ludzi… Ale nie martw się, bo chociaż by garstka osób przy Tobie pozostała to będzie ona najważniejsza i najbardziej wartościowa. To będą Ci ludzie, którzy kochają Cię za to kim jesteś, a nie za to kim chcieli by Cię widzieć…
Dodany przez:
